Pensje w Polsce od lat dynamicznie rosną, co powoduje, że przestaje się opłacać zatrudniać wielu osób, jeśli ich prace z powodzeniem wykonywać mogą maszyny, jak np. spawanie. Chińczycy zawsze będą tańsi.
Po drugie – najniższy w Unii Europejskiej zanotowany w 2024 roku wskaźnik urodzeń nie napawa optymizmem, co do możliwości zatrudnienia tylu rąk do pracy, ile branża stoczniowa będzie potrzebować.
Firmy stoczniowe muszą się nastawić na pozyskanie technologii pozwalających ograniczyć zatrudnienie. Potrzebują innowacji i robotyzacji. To jednak kosztowne – żeby się udało państwo musi w tym pomóc. Stąd potrzebne są niskooprocentowane pożyczki na realizację tego celu.

